Kariera uczuć i odczuć
Fragment tekstu:
„Czy kierujesz się sercem, czy rozumem, wybierz…” – głosi hasło popularnej serii reklam usług telekomunikacyjnych. Autorzy utrwalają, niestety, pogląd wywodzący się z filozoficznego racjonalizmu, w myśl którego emocje pozostają w kontrze do intelektu. Bo zniekształcają obraz rzeczywistości i popychają do błędnego działania.
Takie myślenie to przeżytek. Dziś dominuje pogląd zgoła przeciwny. Współcześni uczeni zgodnie podkreślają, że serce z rozumem ściśle współdziała. Zmiany w podejściu do tematu zapoczątkowane zostały niemal 100 lat temu.
W latach 20. amerykański psycholog Edward Lee Thorndike wyodrębnił trzy typy inteligencji: praktyczną (pozwalającą m.in. na efektywne rozwiązywanie problemów) i abstrakcyjną (odpowiadającą m.in. za skuteczne operowanie pojęciami), a także społeczną, dzięki której można – jak sama nazwa wskazuje – dobrze funkcjonować w świecie społecznym. Jest ona pokrewna z inteligencją emocjonalną.
Prof. Howard Gardner z Harvard University wyodrębnił osiem rodzajów inteligencji. Termin inteligencja emocjonalna zaczął pojawiać się w literaturze psychologicznej już w latach 60. Jednak za to, jak go rozumiemy współcześnie, odpowiadają prof. Peter Salovey z Uniwersytetu Yale i prof. John D. Mayer z University of New Hampshire. W 1990 r. zdefiniowali inteligencję emocjonalną jako zestaw zdolności do poznawczej obróbki informacji niesionych przez emocje lub dotyczących emocji, a zwłaszcza do rozpoznawania własnych i cudzych emocji, zarządzania nimi oraz wykorzystywania ich ładunku informacyjnego przy myśleniu i działaniu.
Od tego czasu zainteresowanie inteligencją emocjonalną zaczęło gwałtownie rosnąć. Szczyt osiągnęło w 1995 r., po wydaniu przez Daniela Golemana bestsellera „Inteligencja emocjonalna” (przywoływanego niejednokrotnie w tym wydaniu „Ja My Oni”). Dziś, na podstawie dostępnych danych empirycznych, większość badaczy uważa, że teza, jakoby inteligencja emocjonalna stanowiła klucz do sukcesu życiowego (ważniejszy wręcz od ilorazu inteligencji), była postawiona znacznie na wyrost. Faktem jednak jest, że w znacznym stopniu wspiera ona tzw. inteligencję racjonalną poprzez wykorzystywanie procesów emocjonalnych do skutecznego radzenia sobie w życiu.
Zatem wysoka inteligencja emocjonalna – choć nie w stopniu fundamentalnym – przekłada się na większe sukcesy w życiu zawodowym. Oto naukowe tego dowody…”
Tytuły podrozdziałów:
1.Częściej wygrywają; 2. Lepiej szefują; 3. Odczuwają większą satysfakcję z pracy; 4. Godzą pracę z domem; 5. Są mniej zestresowani; 6. Wytrenowani są jeszcze lepsi;
Ramki:
#1 Rzetelne narzędzia: jak profesjonalnie zbadać swój poziom inteligencji emocjonalnej.