Smutni od zawsze
Fragment artykułu:
„Wspomniane umysłowe moduły ewoluowały podczas plejstocenu. Okres ten trwał najprawdopodobniej aż 5 milionów lat i zakończył się ok. 10 tysięcy lat temu. Było to wystarczająco długo, by moduły – przynoszące ewidentną korzyść ich posiadaczom – stały się częścią ludzkiego genomu. Zgodnie z teorią opartą na założeniach biologii ewolucyjnej, wśród nich znalazł się również moduł depresji. Zgodnie z wyżej wspomnianą teorią, objawy depresyjne wykształciły się jako jeden z ludzkich mechanizmów obronnych. Mechanizm ten jest uruchamiany, gdy zagrożenie dla jednostki oceniane jest jako zbyt trudne do pokonania, gdy wysiłki jednostki mogą być nadaremne, a zatem skutkować niepotrzebnym marnotrawieniem energii, ściągać na nią niebezpieczeństwo, narazić na utratę zasobów lub uszkodzenie ciała.”
Tytuły podrozdziałów:
Umysłowy moduł; Smutek, który ratuje; Współczesna epidemia; Możesz się wycofać; Pradawne systemy; Psychoewolucyjna terapia .
Ramki:
1# Depresja poporodowa
2# Wielki kryzys
Sprostowanie po błędzie redakcji Charakterów:
„W artykule Grzegorza Gustawa pt. „Smutni od zawsze”, który ukazał się w listopadowym numerze Charakterów ostatni akapit powinien brzmieć: „Główna różnica pomiędzy podejściem tradycyjnym a ewolucyjnym do depresji jest taka, że w podejściu tradycyjnym osobie dotkniętej depresją narzuca się stygmat człowieka chorego psychicznie. Model ewolucyjny z takim podejściem jest totalnie na bakier. Z korzyścią dla pacjenta”. Niestety, wbrew intencjom autora akapit ten zakończyliśmy nie stwierdzeniem, lecz pytaniem: „Czy z korzyścią dla pacjenta”? Za zaistniałą sytuację przepraszamy. Autor artykułu jak i redakcja nie mają najmniejszych wątpliwości co do tego, iż stygmatyzacja może mieć wyłącznie negatywne skutki dla pacjenta cierpiącego z powodu łagodnej depresji.
Redakcja Charakterów.„